przykry. Pytanie, które odtąd nie dawało mu

  • Latifa

przykry. Pytanie, które odtąd nie dawało mu

21 May 2022 by Latifa

spokoju, brzmiało: Dlaczego? Przecież wszystko, co czytał na temat małżeństwa Wade'ów, krzyczało jednym głosem, że jest to „złota para"! Mimo nawału pracy w kancelarii, a później i w domu, gdzie musiał pilnie zająć się przypadkiem Joannę Patston, Robin Allbeury nie mógł przestać myśleć o Lizzie Piper. I bardzo go to niepokoiło. Ponieważ jeśli pani Wade naprawdę miała poważne problemy, co mocno podejrzewał, to z pewnością będzie go kusiło, aby jej pomóc. A nigdy dotąd nie podjął się pomocy kobiecie, która go pociągała. I to bardzo mocno. 45 Christopher wrócił z St Clare do kliniki Beauchamp krótko przed szóstą trzydzieści, po trzygodzinnej skomplikowanej operacji ofiary wypadku samochodowego. Od osobistej sekretarki Jane Meredith dowiedział się, że dzwoniła Lizzie: podobno Jack miał już objawy tej samej infekcji, która wcześniej zaatakowała Edwarda i Sophie. Szybko wszedł do gabinetu i zatelefonował do domu. - Jak on się czuje? - Nieźle - powiedziała Lizzie. - Ma trochę gorączki. - Hilda była? - Godzinę temu. Nie zauważyła nic niepokojącego. - To dobrze. Mam przyjechać? - Jeśli możesz, to byłabym wdzięczna. - Odwalę trochę papierkowej roboty z Jane i jadę. - Tylko jedź ostrożnie. Jemu naprawdę nic nie jest. Wiedząc, że mąż będzie koło ósmej w domu, od razu poczuła się lepiej. Pozostała dwójka dzieci najgorsze miała już za sobą i szybko dochodziła do zdrowia, jak to zwykle bywa w tym wieku. Jack, odpowiednio leczony i pod stałym nadzorem, też poszedłby w ich ślady, ale zarówno Liz-zie, jak Christopher wiedzieli, że dla dziecka z DMD każda infekcja związana z płucami, sercem czy drogami oddechowymi stanowi potencjalne zagrożenie. Lizzie miała nieograniczone zaufanie do Hildy Kapur, jednak pod nieobecność Gilly (która i tak zapewniłaby jej tylko moralne wsparcie) najbardziej ceniła sobie fachową wiedzę Chris-tophera. - Rozmawiałaś z tatą? - spytał Jack, gdy tylko wróciła do jego pokoju. - Tak. - Lizzie przyłożyła mu dłoń do czoła; wydało się jej za ciepłe. - Już kończy swoje sprawy w klinice i zaraz przyjeżdża. - Nie chcę, żeby specjalnie przyjeżdżał! - Jack nie cierpiał tego, co nazywał „robieniem szumu" wokół swojej osoby, co zdarzało się zawsze, kiedy kichnął kilka razy z rzędu czy miał parę kresek temperatury. - Zadzwoń i powiedz, że nic mi nie jest.

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak dbać o rzęsy sztuczne, skórzany płaszcz damski, ed sheeran wziął ślub,

Najczęściej czytane:

śmierć. Uduszenie nie przydaje ofierze urody. I jeszcze

krawat. Jego krawat. Mimo zniszczenia wzór był nadal możliwy do rozpoznania. - To jest Sheila Warren, prawda? - zapytał Hector. ... [Read more...]

zwraca na mnie uwagi. Jeszcze nie zrozumiałeś?

Ktoś powinien się martwić, a nikt się nie martwi. Uważam więc, że nie mam wyboru, padło na mnie. ... [Read more...]

nął za ...

plecami Stacey, nachylił się, pocałował ją w czubek głowy, a potem spojrzał na Jessicę. - Uważaj na siebie, dobrze? Jęknęła. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 cambridgedieta.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste