upiecia wlosow do gory

  • Latifa

upiecia wlosow do gory

05 July 2022 by Latifa

- Nie wsiądę z tobą do samochodu! - Carrie strąciła jego dłoń ze swego ramienia i schyliła się nad Dannym, by sprawdzić, czy niczego mu nie brakuje. A potem wyprostowała się i powiedziała dobitnie: - Nie znam cię. R S - Musimy porozmawiać, a na ulicy nie da się tego zrobić - stwierdził stanowczo Nik - więc może wejdziemy do kawiarni. Carrie się zawahała, przygryzła wargę. Rozumiała, że nie uniknie tej rozmowy; wolała już mieć to za sobą. - Dobrze, ale nie mam zbyt wiele czasu - powiedziała, wyjmując dziecko z wózeczka. - Danny niedługo się zmęczy i będę musiała położyć go spać. Usiedli przy stoliku w kącie kawiarni. Siedzący na kolanach Carrie Danny niebezpiecznie wyciągał łapki do jej filiżanki z kawą. Odsunęła krzesło od stolika, żeby malec nie mógł dosięgnąć filiżanki, po czym spojrzała na Nikosa. Ani myślała pozwolić sobie na przypuszczenie, że ten człowiek rzeczywiście mógłby jej zabrać Danny'ego. Pół roku temu zawiadomiła rodzinę Leonidasa o wypadku i o terminie pogrzebu. Gdyby Nikos rzeczywiście pragnął się zaopiekować bratankiem, odszukałby go natychmiast, nie dopiero po sześciu miesiącach. Była ciekawa, o co naprawdę mu chodzi, ale nie śmiała o to spytać wprost. Wołała, by to on zaczął rozmowę, żeby ona mogła się zastanowić, co począć z jego żądaniami. Niestety Nikos się nie odzywał, tylko w milczeniu popijał swoją kawę. Carrie mu się przyglądała. Doskonale skrojony garnitur leżał wspaniale, uwydatniając szerokie ramiona i mocny tors. Śnieżnobiała koszula odcinała się ostro od opalonej skóry, emanującej zdrowiem i siłą. - Przykro mi z powodu śmierci twego ojca - odezwała się Carrie. Nie potrafiła siedzieć naprzeciw R S niego w całkowitym milczeniu. - To okropne stracić w tak krótkim czasie brata, a potem ojca. - Nie przyjechałem tu rozmawiać o swoich drogich zmarłych. - Nikos odstawił filiżankę. - Przyjechałem po dziecko. - Niepotrzebnie się fatygowałeś - burknęła. - Mały powinien mieszkać ze mną w Grecji. Carrie przytuliła Danny'ego do siebie. Nie wierzyła, że ten człowiek naprawdę chce go zabrać, ale się zaniepokoiła. - Danny zostanie ze mną - powiedziała. - Danny pojedzie ze mną do Grecji - powtórzył Nikos. - Rozumiem, że śmierć ojca wyprowadziła cię z równowagi, ale to nie znaczy, że masz prawo upominać się o dziecko, którego pół roku wcześniej nie chciałeś - powiedziała, z trudem zachowując spokój.

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

- Żebym mógł ją zabić, tak? - spytał z goryczą.

- Jeśli zajdzie taka konieczność. - Ale może udałoby się... - Nie masz pojęcia, z czym próbujesz walczyć. Musisz przez cały ... [Read more...]

- Jak się masz, Jorge? - rzucił.

- Doskonale, a ty? - Jakoś leci. Mam nadzieję, że nie czekaliście na mnie z zamówieniem? ... [Read more...]

spiętych spinaczem wycinków prasowych.

- Są ułożone chronologicznie. Pierwsza wzmianka dotyczy małego miasteczka w Szwajcarii, gdzie zaginęło bez wieści pięć osób. Według oficjalnej wersji uległy one wypadkowi w górach podczas jazdy na ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 cambridgedieta.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste